SYNTETOS.PL

Badania rynku dla biznesu

Nieruchomości w czasach epidemii

Koronawirus doprowadza wiele osób do bankructwa. Niestety poszczególne firmy muszą się decydować na zamykanie lub zawieszanie swoich działalności — między innymi z racji wprowadzenia obostrzeń. Jednak nie wszystko stracone, ponieważ nieruchomości przez cały czas trzymają swoja wartość i póki, co nie ma żadnych sygnałów, aby w najbliższych tygodniach sytuacja miała się zmienić. Co prawda od kilku lat ceny inwestycji na rynku nieruchomości szły w dynamicznym tempie do góry. Koronawirus doprowadził do stabilizacji stawek za metry kwadratowe, jednak nie zanotowano jeszcze do tej pory spadków.

Założenia rynkowe

W sytuacji, do której doprowadził koronawirus, można wysnuć poniższe założenia:
● Z rynku mieszkaniowego w pierwszej kolejności wycofają się spekulanci, którzy będą liczyć na wyczekanie odpowiednio niskiej oferty na rynku.
● W drugiej kolejności zdecydują się zrezygnować lokalni nabywcy, którzy będą chcieli czerpać zyski z myśli o wynajmie krótkoterminowym.
● Wyróżnia się także inwestorów oportunistycznych, którzy od pierwszych dni epidemii obserwują rynek, czekając na jeden moment załamania, aby wtedy zainwestować w nieruchomość.
● Popyt gotówkowy zostaje na wysokim poziomie z racji bardzo niskich stóp procentowych oraz ujemnych stóp zwrotu na rynkach kapitałowych.

Rynek pracy

Kredyty zmieniają się przeciwnie do mieszkań

Sytuacja kryzysowa pojawia się także w przypadku banków, które sprawiają, że ich wymagania i oczekiwania względem zdolności kredytowej są coraz wyższe. Nieruchomości sa bardzo dużą inwestycją i wymagają znacznie większego nakładu finansowego. Utrzymywanie się takich warunków ze strony rynku bankowego może przyczynić się w dłuższej perspektywie na spadek cen nieruchomości — brak popytu wywołanego brakiem środków pieniężnych z kredytów doprowadzi do spadku podaży.
Nieruchomości to inwestycje, które bardzo często są oceniane jako najlepsza lokata. Wielu specjalistów ocenia sytuację jasno — nawet jeśli ceny inwestycji na rynku nieruchomości spadną, wówczas dojdzie do sytuacji, w momencie odbudowy gospodarczej, kiedy ceny pójdą momentalnie w górę nadrabiając swoje zaległości.